niedziela, 26 sierpnia 2012

zwariowane

tak Białe !
tego jak tam było nawet ciężko jest opisać, ale spróbuje
do Włodawy potem stopem do Okuninki i jesteśmy na miejscu.
odebranie kluczy do domku i już tylko mogło być lepiej.
chłopaki przyjechali przywieźli wszystko co się dało.
 4 piwka na głowę za prawie 15zł wtf? ale oj tam i na miasto ;D
potem kompanie sie pod gwiazdami w nocy, chodzenie, spacerowanie, spotykanie ludzi których w takim stanie nie powinno się spotykać i nie powinno się z nimi w ogóle rozmawiać czyli znajomi rodziców.
kupowanie serków i karmienie moich kobiet, ciągłe przechodzenie przez bramę, rozmawianie z sąsiadami haha"papieros za mopa", granie w coś z Kasią wywracanie się przy ludziach i przez ludzi, słuchanie przepięknej muzyki Wołowika i kłócenie sie o piosenki, wypicie piwa dla Piotrze na ulicy, robienie zdjęć których nie pamięta że sie robiło- bezcenne, poznanie i szukanie znajomych ziutka  bo polubiec jest ogarnięty i zapamiętał drogę,chodzenie sikać z nieznajomą lecz na pewien sposób znajoma Milena ;d
i  co najlepsze dobijanie się Piotrkiem do domku który był zamknięty bo wszyscy spali.(Kasia-ja sie obudziałam ale nie chciało mi sie wstawać) poranek bardzo mily. piwo and kanapki z serkiem  bo czemu by nie,, xd spanie na pomoście, kłotnia wołka z panią kelnerką, Katarzyna jest Chylińską, Ola i jej masaże i piersi żyć nie umierać,przystojny zajety pan, śpiewanie w drodze powrotnej na cały głos omal nie zabicie potrójne wołka za jego wychodzenie z samochodu podczas jazdy.

podsumowując kocham ich wszystkich i dziękuje bo było zajebiście <3














2 komentarze: